Doszło do kolejnego (czwartego) zdarzenia na okrytym już złą sławą rondzie w Wicku. Pojawiają się sugestie odnośnie nieodpowiedniego oznakowania na drodze.
To już czwarty kierowca, który w tym miesiącu zaliczył kolizję na rondzie w Wicku. Wczoraj, 16 czerwca po godzinie 23:00 kierowca samochodu osobowego marki Seat wjechał w wysepkę ronda, tym samym uszkadzając pojazd. W tym zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pomoc drogowa, która kolejny raz w przeciągu kilku dni przyjechała na miejsce kolizji w Wicku sugeruje, że wszystkiemu winne mogą być latarnie. Te bowiem się nie świecą.
– Po takiej ilości wypadków, zarządca drogi powinien już uruchomić latarnie, które są tam postawione w celu poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym – mówi pracownik Pomocy Drogowej „Blaser”.
Niestety do tej pory nie otrzymaliśmy komentarza od Zarządu Dróg ws. niedziałającego oświetlenia ulicznego.